Newsy z życia
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 37, 38, 39 Następny

Scully · Wysłany: 06/05/09, 3:43 pm Temat postu:

Wf jest świetny. Ja zawsze trafiam na genialnie wymagających wfistów, ale lubię to :]
Może nie lubię ćwiczeń, ale kocham sport Razz

koszykówka, piłka nożna, piłka ręczna, tenis ziemny/stołowy, biegi :] Zawsze była dobra z wfu i w planach mam od zawsze AWF, ale nie wiem czy podołam i czy się dostanę ;p

zoe · Wysłany: 06/05/09, 8:54 pm Temat postu:

aj... widze, ze temat rzeka sie zaczał, czyli szkoła Smile

dołączam do klubu wymęczonych uczniów Razz

w tym tygodniu mam co dzień klasówke, czyli o 2 za dużo...nieregulaminowo...ale co my biedni malutcy możemy Sad

matury są, więc trochę lekcji umyka niektórym (a u mnie jakoś tak się dzieje, że ciągle nic mnie nie omija). piękna pogoda. rano nawet chce się iść do szkoły, ale potem nie mam na nic siły i motywacji do niczego, a oceny same sie nie poprawia Wink

życze wszystkim wytrwałosci do wakacji...i pracującym do lata...bo w lecie zawsze wszystko jakoś łagodniej przechodzi Smile

Cortez · Wysłany: 06/05/09, 9:41 pm Temat postu:

a dzis jakis taki w ogole mily dzien. moze dlatego ze zaczelam go od obejrzenia powtorki wczorajszego odcinka brygady Very Happy

puzniej praca dzis krocej bo do 14.40 (nawet chumoru mi nie zepsula ta glupia baba ) no i w koncu zapisalam sie na egzamin teoretyczn na prawko (22 maja mam egzamin trzymajcie kciuki zebym sie nauczyla wszystkiego) po za tym mam mega kolosa z anatomi i fizjologi w niedziele i nic nie umiem a nie mam w tym semestrze zadnej oceny wiec musze zakowac. No ale ide na dol do stolu bo brat ma dzis urodzinki 31 i trzeba sie napic zeby w nocy lepiej sie pisalo prace Very Happy

pozdrowionka

zoe · Wysłany: 06/05/10, 4:41 pm Temat postu:

mój dzien tez sie zaczał b. dobrze Razz

same pochwaly od nauczycieli, dobra ocena z nielubianego przedmiotu, dobre ściaganie na klasówce ;] ( w kupie siła a my mamy dobre sposoby ), 3 godziny wczesniej do domu Razz

a potem ... potem zaczeło sie nieciekawie. moi rodzice w warszawie a ja sama z babcia, babcia zle sie czuła i trafiła do szpitala...a ja siedze z tym sama i sie martwie. nie bede was zanudzac swoimi sprawami.no a dzien sie jeszcze nie skonczył, wiec póki co jest pół na pół ;]

Cortez · Wysłany: 06/05/10, 6:40 pm Temat postu:

no moj dzien tez dzis podzielony tylko z kolei w pracy nudy i dopiro co z niej wszyszlam ( plus ze mam do niej 2 kroki Very Happy

) a teraz juz lepiej wprawdzie musze pisac prace ale mam komputerek sloneczko za oknem muzyczke no i forum TW i gg Very Happy

Zoe nie martw sie babci nic nie bedzie. wszystko sie ulozy naprawde Smile

wiec głowa do góry

Scully · Wysłany: 06/05/10, 8:36 pm Temat postu:

A ja kupiłam sobie "nową" perksuje Razz

Stara już sie nienadawała, ale zostawie sobie ją na pamiątke. Ile to się na niej pałek połamało... Sentyment ;p Statywu mi brakuje na talerze, to u kumpla wbiliśmy talerz na starą pałeczke i wbiliśmy ją w doniczke Very Happy

I jakoś jest Wink

Tata na statyw dołoży Razz

Poza tym perksuja w przyzwiotym stanie (w porówaniu do mojej byłej), ładne nowe naciągi, dwa werble, centrala, podwójna stopa. Nie no, ogólnie jestem zadowolona :]

Poza tym dzień minął mi w rytm Green Day'a ;] Wałkowaliśmy z kumplem prawie całe popołudnie kawałek "American Idiot" Very Happy

W szkole dobrze, poprawiłam oceny z rosyjskiego, żeby mieć pewne 4 na koniec, ale się okazało, że i tak jeszcze nic pewnego z tą czwórką Razz

Podłamała mnie facetka ;p

Andzia · Wysłany: 06/05/10, 10:12 pm Temat postu:

Ale zrąbany dzień. Właśnie dzisiaj przekonałam się jak moi rodzice we mnie wierzą. A szczególnie mama. Jest mi strasznie przykro i mam ochotę płakać. Bo wiecie ja teraz zdaję maturę i potrzebuję wsparcia a matka ciągle mi gada że nie zdam i wciąż we mnie wątpi Crying or Very sad

Chciałabym być wiecznie dzieckiem.Jak dalej będą tak gadać to napewno nie zdam. Nie chcę mówić tego mamie ale kiedyś jej to wypomnę bo to naprawdę jest dla mnie krzywdzące. W piątek mam ustny polski a ona gada że prezentacji nie umiem że zatnę się na pewno i nic nie powiem. Wogóle jej główne pytania to:" A co będzie jak nie zdasz??" : Crying or Very sad

Ta presja mnie dobija. Chciałabym stąd wyjechać na zawsze. Dobra nie musicie tego czytać bo to zmulające ale musiałam to napisać żeby było mi lżej. Napisałam już pamiętnik ale to nie pomogło. A tak poza tym to ten dzień nie był taki zły. Dzięki przyjaciołom. Chociaż zauważyłam że powoli oddalamy się od siebie z moją najlepszą przyjaciółką.Nie wiem jak to będzie ale póki co mam przyjaciół. Byłam dzisiaj u mnie na mieście i chciałam sobie coś kupić ale w moim małum miasteczku(bardziej przypomina wieś niż miasto) jest tylko 5 odzieżowych sklepów Sad

Boscorelli · Wysłany: 06/05/10, 11:20 pm Temat postu:

Rozumiem cie Andzia, tez mam ustna historie, ale w sobote bo to poprawka, mam wiekszego stresa, niz przed premierowym egzaminem. No ale coż trzeba dać radę i już. Very Happy

Cortez · Wysłany: 06/05/11, 12:55 am Temat postu:

Andzia nie martw sie znam ten bol ja mialam takie wsparcie przez 4 lata liceum jak i nie wczesniej. a przed matura tez tylko slyszalam ze nie zdasz nie zdasz. Ale zdalam (no prawie z jedna poprawka Confused

). tacy juz sa rodzice mysla ze jak nas zdoluja to my sie wezmiemy za nauke acha akurat na zlosc mi sie nie chcialo uczyc a niech se gadaja Very Happy

a Ty napewno zdasz. a co do sklepow to u mnie moze i jest kilka ale wszystkie tak drogie ze na zakupy musze jezdzic do wawy.
Bosco sluze pomoca z historii. uwielbiam ten przedmiot. troche juz sie zapomnialo ale zawsze mozna powtorzyc Very Happy

Andzia · Wysłany: 06/05/11, 3:11 pm Temat postu:

Dzięki mam nadzieję że zdam. Jak nie to nie wiem co zrobie. Jutro ustny polski i zobaczymy co będzie. Trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Very Happy

Maggie · Gość

Andzia Powodzenia.

Zapomniala wam wcześniej o tym powiedzieć ale ostatnio przez prawie rok pracowałam w Wydziale Transportu Policji w Gdańsku i mówię wam jakie to są debile, jak ja się na nich wkurwiałam, normalnie szkoda gadać. Możliwe ,że ten mój stosunek do nich po części był spowodowany przez moje uwielbienie do TW i wyobrażałam sobie że jeśli tam pracują tacy gliniarze jak np. Bosco to nie ma co się do nich podlizywać bo i tak ci nic nie zrobią. Pamiętam jak kiedyś na początku jak tylko zaczęłam tam pracować przyszedł taki jeden podobny strasznie do Bosco, jaka byłam zachwycona, gdyby tak się pojawiał tam codziennie to bym leciała do tej pracy jak na skowronkach, ale niestety widzialam go tylko raz. SZKODA Sad

Maggie · Gość

Tylko testuję coś.

Cruz · Wysłany: 06/05/11, 9:58 pm Temat postu:

Cortez · Wysłany: 06/05/11, 10:09 pm Temat postu:

no ja tez zazdroszcze. musze sie wziasc w garsc i zlozyc papiery do policji:D jak wszyscy zlozymy to sie spotkamy i stworzymy swoj prywatny Camelot co Wy na to?? Very Happy

Maggie · Gość

Kinia Niezły pomysl z tym wspólnym Camelotem. Very Happy