Fred Yokas- Chris Bauer
Idź do strony 1, 2 Następny

Elane · Wysłany: 05/10/16, 10:45 am Temat postu: Fred Yokas- Chris Bauer

Bosco: Looks like it’s just you and me Fred.
Fred: Lucky me.

Fred Yokas:
Mąż policjantki Faith Yokas. Opiekuńczy tata. Potrafi powiedzieć do słuchu, ale potrafi być także potulny jak baranek.
Był dobrym mężem, ale na koniec coś mu sie odmieniło i postanowił rozwieść się z Faith. Znalazł sobie nowa babke ;p
A szkoda.

Chris Bauer:
miejsce urodzenia: Los Angeles, Kalifornia, USA
data urodzenia: 1966-10-28
prawdziwe nazwisko: Christopher Richard Bauer.
Stan cywilny: żonaty; ma dwoje dzieci

Filmografia:

aktorzy:
2006: Notorious Bettie Page, The
2005: Tilt jako Lee Nickel
2005: Our Fathers jako Olan Horne
2005: Broken Flowers jako Dan
2005: Exonerated,The jako Gliniarz
2005: Jonny Zero
2004: Ballad of Bettie Page, The
2002: Robak (Bug) jako Ernie
2002: Angels Crest jako Teddy
2002: Anatomy of a Breakup jako Jake
2002: Prawo ulicy (Wire, The) jako Frank Sobotka (2003)
2001: Story of Calvin Stoller , Last abstract expressionist , the jako Calvin Stoller
2001: Taking Back Our Town jako James Melancon
2001: 61* jako Bob Cerv
2000: Photographer, The jako Paul
2000: Przeboje i podboje (High Fidelity) jako Paul
2000: Gniazdo os (Animal Factory) jako Złe oko
1999: Cradle Will Rock jako Cieśla
1999: Osiem milimetrów (8 MM) jako Machine
1999: Słodki Drań (Sweet and Lowdown) jako Ace
1999: Bez skazy (Flawless) jako Jacko
1999: The Hunley (C.S.S. Hunley) jako Simpkins
1999-2005: Brygada ratunkowa (Third Watch) jako Fred Yokas
1998: Dylemat (Cool, dry place) jako Larry Ives
1997: Adwokat diabła (Devil's Advocate, The) jako Gettys
1997: Ta jedna noc (One Night Stand) jako Barman
1997: Przejrzeć Harry'ego (Deconstructing Harry)
1997: Polubić czy poślubić (Fools Rush In) jako Phil
1997: Myth of Fingerprints, The jako Jerry
1997: Śnieżka dla dorosłych (Snow White: A Tale of Terror) jako Konrad
1997: Bez twarzy (Face/Off) jako Ivan Dubov

Czarna Mamba · Wysłany: 05/10/16, 11:56 am Temat postu:

Grrrr, nie podoba mi się jak teraz traktuje Faith i nie docenia tego, że ona naprawdę się stara.
#

Scully · Wysłany: 05/10/16, 2:07 pm Temat postu:

Aaa! Na stos z nim! Evil or Very Mad

Elane · Wysłany: 05/10/16, 2:40 pm Temat postu:

eee, czemu?
naprawde byl swietny, we wszystkcih 5 sezonach...
jak Faith byla 8 miechow na wozku?
Jka on jej poagdal ;D
fajny jestl, tylko mu sie oddziwilo jakos teraz ;/

Scully · Wysłany: 05/10/16, 2:54 pm Temat postu:

Najlepszy był, jak się nagle nawrócił Laughing

Nie lubię go za to, że porzucił Faith dla innej babki tylko dlatego, że Fiath ciężko pracowała. Jakby sam nie wiedział, że praca policjanta wymaga dużo czasu i sił ;/

Elane · Wysłany: 05/10/16, 3:01 pm Temat postu:

on ja zostawil bo znalazl sobie inna, a nie ze ciezko harowala ;]

z tym nawroceniem bylo dobre ;D

Scully · Wysłany: 05/10/16, 3:09 pm Temat postu:

No o to mi chodzi Razz

A znalazł inną dlatego, a jak myślisz, dlaczego? ;p Bo Faith coraz rzadziej bywała w domu i nie miała czasu dla dzieci, a tym bardziej dla niego ;p

Elane · Wysłany: 05/10/16, 3:14 pm Temat postu:

no wiesz nie zawsze tak jest, ze jka ktos jest rzadziejw w domu, to se znajduje inna ;]
ale ja go lubie ;]
tylko wqrwil mnie tym co zrobil!
ale ogolnie, to spoko facet

Asiula · Wysłany: 05/10/16, 5:51 pm Temat postu:

Jedno słowo przychodzi mi do głowy gdy o nim myśle DUPEK!!!!
elane -wiem też miewał swoje dobre chwile w których nawet go lubiłam ale to były pojedyncze chwile
Ale to jak powiedział Faith.. "Pozdrów Bosco" z taka ironią uuugrrrrr powiesiłabym go....dupek

Lilith · Wysłany: 05/10/16, 10:12 pm Temat postu:

ja tak samo go nie trawie
fagas głupi :/

zoe · Wysłany: 05/11/26, 11:37 pm Temat postu:

ostatnio sciagneło mi sie kilka odcinków ze starszych serii...i on naprawde kochał faith...i troszczył sie o nia...to widac... nie wiem dlaczego im sie nie udało... poprostu czasem tak musi byc... ale to napewno nie powod zeby nazywac go dupkiem... Razz

Cruz · Wysłany: 05/12/07, 11:42 pm Temat postu: Eeee... Fred...

Jedno zdanie: nie lubiłam go. Zgrywał dobrego męża i tatusia, a w końcu zostawił rodzinę dla jakieś innej babki. Chamsko postąpił. W ogóle był chamski. Wszystko w domu musiało być tak jak on chce, nie doceniał Faith (mówię to choć jej nie lubię). Uważam, że był na nią wściekły za to, że ciągle jej nie ma w domu, że musi pracować i zarabiać, tymczasem on jakby zapomniał o tym, że kiedyś nadużywał alkoholu i był nieodpowiedzialnym gówniarzem. Niektórych grzechów nie da się naprawić i widać, że Fred nic się nie zmienił. A tak w ogóle to jak to było z aborcją Faith? Fred ją jakoś do tego nakłaniał, czy to była decyzja Yokas, a może wspólna???

evija87 · Wysłany: 08/11/23, 12:26 am Temat postu:

Fred był przeciwko!

Cruz · Wysłany: 08/11/23, 12:11 pm Temat postu:

No wlasnie teraz juz wiem. ;] Dlatego wlasnie m.in. mam awersje do Yokas. A co do Freda to nieco zmienilam o nim zdanie. Poza zdrada zony byl dobrym mezem, wydaje mi sie, ze to Yokas bardziej zawinila niz on.

Inez · Wysłany: 08/12/03, 12:42 am Temat postu:

W sumie to nie wiem co myslec o Fredzie. Początkowo byli dobrym malzenstwem. Mieli drobne trudnosci ale jak kazda para, oboje bardzo sie kochali. I Fred byl przy Faith kiedy ta byla sparalizowana. Ale z drugiej strony Fred naduzywal alkoholu, byl zly na Faith za to ze chodzila do pracy i pozno wracala no i na koncu dupek ja zdradzil i odszedl. Szkoda ich malzenstwa bo w sumie lubilam ich ogladac razem.