|
|
Autor |
Wiadomość |
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 07/11/13, 7:04 pm Temat postu: |
|
|
Czas na mnie zebym napisala wlasny ranking
MĘŻCZYŹNI:
1. Bobby Caffey - bo był indealem faceta, taki cieply i opiekunczy. uwielbiam go
2. Maurice Boscorelli - uwielbiam goscia za to ze nie udaje kogos innego, mowi prosto z mostu co mysli, za wyglad i za to ze poprostu jest
3. Carlos Nieto - lubilam go od samego poczatku, wprawdzie czasami mnie wkurzal ale to rzadko, swietne byly jego rozmowy z Dociem, Grace i Holly
4. Manny Santiago - oo God on jest swietny, czasami mialam wrazenie ze on jest aniolem struzem Cruz, prowadzil z nia fantastyczne rozmowy i sprawil ze Cruz przestala bac sie swojej choroby
5. John Sullivan - lubilam go za te klotnie z Bosco i chociaz duzo nazekal to mial dobre serce. aha i zapomnialaby uwielbiam go za "CRAP"
6. Brendan Finney - chociaz pojawil sie dopiero w szostej serii polubilam go bardzo, na poczatku by za bardzo pewny siebie ale potem zlagodnial i to wlasnie sprawilo ze jest na tym miejscu
7. Ty Davis - jakos nie zrobil na mnie wieksze wrazenie, a jest na tym miejscu za to ze przez te wszystkie serie bardzo sie zmienil
8. John Miller - wprawdzie jest dla mnie za stary ale i tak go lubie, chociaz byl tylko kilka odcinkow to przynajmniej cos sie dzialo
9. Jimmy Doherty - lubilam go za to ze wreszcie przejrzal na oczy i zrozumial ze rodzina jest najwaznejsza, ogolnie byl przystojny ale byl mi jako bohater obojetny
10. Doc Parker - taka srednia postac ani pozytywana ani negatywna
Poza rankingiem Fred Yokas (za to ze pil, obrazal sie na Feith ze ta byla policjantka i za to ze odniej odszedl do innek kobiety) i Swersky (kochany papa ale dla mnie za stary)
KOBIETY:
1. Feith Yokas - lubilam ja za to ze byla przyjaciolka Bosca i pomagala mu i zawsze stala po jego stronie (oczywiscie za wyjatkiem szostego sezonu ale lepiej nie pisac o tym - poco sie denerwowac)
2. Holly Levine - za to ze byla taka radosna i postrzelona i ze wrescie usidlila Carlosa
3. Grace Foster - za to ze potrafila odgrysci sie Carlosowi za piekny zwiazek z Brendanem, bardzo fajna postac
4. Maritza Cruz - ale ta z szostego sezonu, taka ja lubilam troche spokojniejsza ale tez umiejaca zdobyc wszelkie informacje
5. Doktor Morales - byla fajna bardzo ja lubilam i podobal mi sie jej zwiazek z Dociem, szkoda tylko ze ona wyjechala
6. Emily Yokas - zapunktowala u mnie tym ze wybrala Feith ogolnie bardzo madra i dojrzala dziewczyna, lubilam ja w szostym sezonie
7. Kim Zembrano - wprawdzie powinna byc ostatnia bo jej nie lubie ale ratuje ja to ze tak bardzo rozpaczala po smierci Bobbiego
8. Sasha Monroe - nie lubie jej za to ze donosila na Yokas i Cruz, nieciekawa postac i nudna
Poza rankingiem Alex Taylor bo jej nie widzialam dlatego nie moge jej oceniac.
EDIT troszkę to zmieniłam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inez dnia 07/11/20, 2:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 07/11/13, 7:28 pm Temat postu: |
|
|
Hehe, jaki fajny ranking. Aż muszę skomentować.
W sumie to masz rację co do Davisa, niczym specjalnym sie nie wyroznial, ale byl przystojny, no i czasem mial genialne teksty. Lubilam go, ale dla mnie byl w typie takiego kumpla. Miller byl swietny z Cruz xD Te ich teksty. Jimmy rzeczywiscie poza uroda, wiele do serialu nie wnosil, ale i tak go lubilam. Dobrze, ze w koncu zszedl sie z Kim, w sumie to on byl zawsze w porzadku, pomijajac 2 sezon. Sully troche za nisko jak dla mnie - jego klotnie z Bosco byly boooskie, zwlaszcza w 1 sezonie, to dzieki niemu niemal przy kazdym odcinku smialam sie jak glupia do sera. A Doc to rzeczywiscie najmniej sie wyroznia sposrod tych wszystkich facetow, ale trzeba przyznac, ze byla to jedna z najtragiczniejszych meskich postaci... ;(
Co do kobiet to Faith jak to Faith, fajna byla, choc nie przepadalam za nia ogolnie rzecz biorac, nie bede pisac dlaczego, bo to bez sensu, za duzo tego jest, ale glownie za 4,5 i 6 sezon. Holly i Grace byly szalenie poztywne, Cruz to moja ulubienica, zarowno w 4 sezonie kiedy byla twardsza jak i w 6 kiedy troche przystopowala (choc chyba wole ja w 4, bo wtedy byla z Bosco ). Kim rzeczywiscie ma plusa za ropacz po smierci Bobby'ego. A Monroe lubilam za rozmowy z Bosco, za to ze byla jego fajna partnerka i dobra kumpela dla Cruz (do czasu ;/).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 07/11/20, 2:19 pm Temat postu: |
|
|
Po przemyśleniu tego rankingu i przeczytaniu wiadomości Cruz postanowiłam go troszkę zmienić:
Sullyego dałam na 5 miejscu. a za co to przeczytajcie wyżej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|