Autor |
Wiadomość |
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 08/11/12, 10:22 am Temat postu: |
|
|
Nie, zdecydowanie Cruz to nie suka. Bo pod ta maska butalnosci kryla sie kobieta ktora chciala byc tylko kochana przez kogos. A byla taka ostra bo nie chciala byc zraniona, nie wiadoma jak wygladalo jej zycie zanim trafila na 55 posterunek, moze byla z kims zwiazana i ta osoba ja zranila. Dlatego uwazam ze o Cruz mozna powiedziec wiele zeczy ale na pewno nie byla suka.
Czy Ty miał prawo być zły na ojca za to że tamten miał dwie rodziny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 08/11/12, 8:55 pm Temat postu: |
|
|
Miec prawo mial, ale wydaje mi sie, ze zle do tego podszedl. Nie powinien obwiniac ojca, ze zajmowal sie dwiema rodzinami, wrecz przeciwnie. W koncu Ty nigdy nie odczul, ze jego ojciec prowadzi podwojne zycie, wiec chyba sie dobrze ze swoich obowiazkow wywiazywal.
Czy Bosco slusznie pobil chlopaka swojej matki: tak lub nie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 08/11/14, 8:49 pm Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem tak, bo co za h.. bije wlasna kobiete - Damski bokser. Rose miala tylko Bosca i to on o nia dbal i bardzo ja kochal wiec nie chcial aby jego matke ktos bil. I tak Rose nie miala latwego zycia, bo bil ja Anthony, pozniej od niej odszedl, a nastepni faceci tez ja bili. Krotko mowiac Bosco mial brawo zlac tego faceta.
Cy Jimmy i Kim powinni być razem, czy każde z nich powinno szukać innego partnera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 08/11/15, 4:52 pm Temat postu: |
|
|
Wlasciwie to ucieszylam sie w pewien sposob, kiedy do siebie wrocili, wiec chyba powinni byc razem. Ale nie powinni krzywdzic innych po drodze, np. Jimmy nie powinien niepotrzebnie brac slubu z Brooke, skoro nadal czul cos do Kim, tak samo Kim nie powinna sypiac z Bobby'm kiedy czula cos do Doherty'ego.
Czy Faith slusznie zrobila aborcje ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 08/11/23, 11:07 pm Temat postu: |
|
|
W tym przypadku stanowcze nie. Wprawdzie popieram aborcje ale tylko w szczegolnych przypadkach takich jak gwałt, czy choroba genetyczna dziecka, ale w przypadku Yokas jej decyzja była samolubna.
Czy Carlos powinien być z Vandie dla dobra dziecka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 08/11/23, 11:56 pm Temat postu: |
|
|
Hm, nie sadze. Zwiazki ze wzgledu na dzieci nigdy sie dobrze nie koncza, mogli oni przysporzyc tylko wiecej cierpienia Kylie.
Czy Bosco i Cruz powinni się zejsc ?? ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kath
Kadet
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 08/11/26, 10:37 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście że tak!
Yokas i Miller, za czy przeciw?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 08/11/27, 3:55 pm Temat postu: |
|
|
Przeciw zdecydowanie, bo ja tam nic miedzy nimi nie widzialam wielkiego ;p
Charlie czy Emily?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evija87
Oficer
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Female
|
Wysłany: 08/11/27, 9:18 pm Temat postu: |
|
|
Hmm ja wybiorę Charliego, bo taki słodki był, a Em mnie wkurzała, szczególnie w 4 sezonie.
Dobra... puśćmy wodze wyobraźni:
Cruz&Mikey czy Bosco&Lettie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 08/11/28, 3:50 pm Temat postu: |
|
|
Bosco&Lettie ^^ Jakos tak ich widze razem, haha xD
Lettie czy Mikey ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evija87
Oficer
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Female
|
Wysłany: 08/11/28, 8:56 pm Temat postu: |
|
|
Lettie
Kto mniej pasuje do Faith: Fred czy Miller ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 08/11/29, 5:56 pm Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Miller ;p Z Fredem bylo w porzadku, moim zdaniem.
Kto lepszy dla Cruz: Davis czy Finney ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evija87
Oficer
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Female
|
Wysłany: 08/11/29, 8:04 pm Temat postu: |
|
|
Oczywista oczywistość
Ty(lko) Davis!
Kto miał rację w sprawie Tony'ego? ("Sleeping Dogs Lie")
Cruz czy Monroe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 08/11/30, 12:11 am Temat postu: |
|
|
Cruz, zdecydowanie. Wiem, ze to nie zabil ten facet, ktorego chciala zamknac, ale jesli ten sie na to godzil, to po co miala marnowac zycie chlopaka, ktory mial przed soba swietlana przyszlosc ? Pewnie, ze nie mozna generalizowac, niezawsze mogloby tak byc, ale uwazam, ze w tym konkretnym wypadku Cruz miala racje. Ponadto nie podobal mi sie sam sposob w jaki Monroe probowala zalatwic ta sprawe, szkoda, ze Bosco jej nie utemperowal bardziej. ;p
Czy Bosco dobrze zrobil zostawiajac bandyte na pewna smierc ('This band of brothers')?
Pytam, bo swego czasu byla bardzo ozywiona dyskusja na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evija87
Oficer
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Female
|
Wysłany: 08/11/30, 12:58 am Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że zrobił źle, naprawdę źle. Nie on jest wykonywania wyroku tylko sądy.
Nie podobało mi się natomiast bardzo to jak Faith go za to krytykowała, bo co ona zrobiła? Właściwie to samo wysadzając Ceasara na terenie konkurencyjnego gangu. Powinna go rozumieć, ale to chyba krótka pamięć albo skleroza ją dopadła :/. Jak ona coś zrobiła to OK - jak Bosco - od razu wyrzuty. Zresztą Bosco wyłożył jej kawę na ławę w "Everybody Lies" mówiąc, że jak ona kłamie - źle, ale jeśli jakieś kłamstwo ma pomóc jej - to wtedy tak, wtedy to jest OK i w porządku. A oprócz tego - racji Bosco - ta kłótnia była paskudna.
A moje pytanie...
Czy Doc po wyjściu z zakładu (cokolwiek to było, gdzie go umieścili) wrócił do pracy? Jak myślisz/cie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|