11. "Alone In A Crowd"

Boscorelli · Wysłany: 06/01/18, 1:46 am Temat postu: 11. "Alone In A Crowd"

Tytuł USA: Alone In A Crowd
Tytuł PL: Sam w Tłumie
Tytuł DE: Wut Und Trauer
Tytuł FR: Seul au Monde

Premiera USA: 17/01/2000
Premiera PL: TVN - nieznana/TVN7 - 31/03/2003
Premiera DE: 16/06/2003
Premiera FR: 26/10/2001

Muzyka:
Groove Armada - "I See You Baby (Shaking That Ass)"

Scenariusz: EDWARD ALLEN BERNERO
Reżyseria: MATT PENN

Sully i Davis znajdują w mieszkaniu zwłoki mężczyzny, który popełnił samobójstwo. Okazuje się, że mężczyzna był niegdyś przyjacielem Sully'ego. Sully próbuje znaleźć pomoc u matki Davisa wciąż zastanawiając się nad swoim życiem, tym co osiągnął i tym co czeka go jeszcze w przyszłości. Bobby i Kim jako pierwsi przybywają do płonącego budynku w którym została uwięziona młoda kobieta. Ktoś przypadkowo parkuje swój samochód przed Remizą Strażacką. Jimmy i inni Strażacy przez to nie mogą wyjechać z Remizy i spóźniają się na miejsce pożaru, gdzie potrzebująca natychmiastowej pomocy kobieta bojąca się spłonąć żywcem wyskakuje z okna swego płonącego mieszkania na oczach swojego synka. Kim próbuje zająć się chłopczykiem, który jest tym zdarzeniem wstrząśnięty. Jimmy jest wściekły i chce wymierzyć sprawiedliwość kierowcy zaparkowanego auta. Po akcji pojawia się właściciel samochodu, który widząc złość Jimmy'ego straszy go. Później kiedy Jimmy wraz z kolegą grają w rugby mężczyzna ponownie się pojawia i uderza Jimmy'ego kijem baseballowym w żebra. Po chwili uderza nim w głowę kolegę Jimmy'ego. Bobby usiłuje doprowadzić do spotkania swojej matki ze swym bratem Mattym. Bosco próbuje kupić Pontiaca GTO z 1967 roku od bezdomnego mężczyzny i opowiada Faith o nowej dziewczynie, którą poznał. Carlos i Doc próbują przekonać rodzinę Chińczyków, którzy nie mają zaufania do amerykańskiej służby zdrowia, a ich córka ma zapalenie opon mózgowych i do tej pory była leczona jedynie za pomocą akupunktury. Gdy namowy nic nie dają, Carlos i Doc postanawiają zabrać dziewczynę siłę, wbrew woli matki. W Szpitalu Aniołów Miłosierdzia Doktor Morales podaje dziewczynie antybiotyk, który powoduje u niej tragiczną w skutkach reakcję alergiczną. Dziewczyna umiera. Morales popada w depresję, a Doc próbuje ją pocieszyć. Między nimi dochodzi do pocałunku.

Gościnnie wystąpili:
LISA VIDAL jako Doktor Sarah Morales
WENDELL PIERCE jako Oficer Conrad “Candyman” Jones
NICK CHINLUND jako Detektyw Tancredi
LONETTE McKEE jako Maggie Davis
RON McCARTY jako Właściciel Pontiaca GTO
MONICA TROMBETTA jako Siostra Dana Murphy
JON SEDA jako Matty Caffey
LOUYONG WANG jako Luke Tan
DEEDEE LYNN MAGNO jako Lori Tan
SOCORRO SANTIAGO jako Pani Caffey
NAHANNI JOHNSTONE jako Nicole Osborne
MICHAEL PORT jako Strażak Manny Varella
DAVID WOLOS-FONTENO jako Kapitan Haynes
DANNY MASTROGIORGIO jako Stone
LAURA ESTERMAN jako Marge
OSCAR A. COLÓN jako Gus
FRANCINE MORRIS jako Martha
KEVIN RAHSAAN GRANT jako William
JOSÉ RAMÓN ROSARIO jako Pan Jenkins
CAROLYN SWIFT jako Patricia Morris
FAY ANN LEE jako Irene Tan
ALICE LEE CHUN jako Starsza Kobieta

Scully · Wysłany: 06/01/19, 2:09 pm Temat postu:

Szkoda, że Doc'owi i Morales nie wyszło...

Cruz · Wysłany: 06/04/17, 4:05 am Temat postu: :)

Bosco i Nicole Laughing

Zabójcza para Laughing

Rozwaliła mnie ta laska na końcu odcinka, nie ma co.
Albo jak Bos chciał kupić ten samochód od tego gościa - już mu nawet mieszkanie załatwił, a tu lipa... Laughing

Współczuje Faith... Coraz gorzej z tym jej Fredem, no, ale nic...
Morales wymiata z tym tekstem do Doca: "Mogę cię pocałować?" To było urocze Wink

No i Jimmy jak wpadł w szał Razz

To było mocne.
No i jak Kim opiekowała się kotkiem. Przesłodkie Wink

W ogóle super odcinek - śmieszny dzięki tekstom Bosco i smutny przez to co się stało z tą kobietą z pożaru i przez pomyłkę Morales i w ogóle. Miło się oglądało - jak zawsze Very Happy

Inez · Wysłany: 07/12/11, 6:09 pm Temat postu:

Wspolczuje Sullemu jak dowiedzial sie ze facet ktory popelnil samobójstwo to jego partner. I ta jego rozmowa na koncu z Maggie byla bardzo smutna. Doszlo do niego ze tak naprawde jest sam na tym swiecie, nie ma zony dzieci, ma przyjacol ale oni niezastapia rodziny. Ja w sumie tez sie tak czasami czuje. Jak umra moi rodzice to czasami boje sie ze nikt nie bedzie sie przejmowal moja smiercia ze umre gdzies sama a moje rodzenstwo nawet sie tym nieprzejmie

Cruz · Wysłany: 07/12/11, 8:25 pm Temat postu:

No, kazdy chyba ma takie chwile zalamania. Ale Sully naprawde by sam, siostra gdzies daleko, zadnej zony, dzieci... Tez mu wspolczuje, ale grunt ze ma Davisa. Wink