|
|
Autor |
Wiadomość |
Boscorelli
Szef Departamentu
Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bielsko-Biała/Rzeszów Płeć: Male
|
Wysłany: 06/01/21, 10:34 pm Temat postu: 15. "Requiem For A Bantamweight" |
|
|
Tytuł USA: Requiem For A Bantamweight
Tytuł PL: Requiem Dla Wagi Koguciej
Tytuł DE: Schattenboxen
Tytuł FR: Requiem pour un Poids Léger
Premiera USA: 12/02/2001
Premiera PL: TVN - 19/05/2001/TVN7 - 29/09/2003
Premiera DE: 15/12/2003
Premiera FR: 08/03/2002
Muzyka:
brak
Scenariusz: JOHN WELLS
Reżyseria: CHRISTOPHER CHULACK
Pojawiają się wizje Bobby'ego i jego najlepszego przyjaciela Pauliego za czasów, kiedy byli dziećmi, nastolatkami i wreszcie dorosłymi mężczyznami. Oboje ufali sobie bezgranicznie i zawsze trzymali się razem. Bobby żegna się z matką i jak co dzień wychodzi do pracy. W tym samym czasie Sully przygotowuje się do pracy po nocy jaką spędził z Tatianą. Kiedy Sully idzie do kuchni nagle do mieszkania wchodzi młody chłopak i wyjmuje z lodówki mleko. Sully jest w szoku, a Tatiana wyznaje mu, że to jest jej syn Sergei. Na patrolu Sully mówi o wszystkim Ty'owi. Bobby spotyka byłą miłość swego życia Ginę. Gina jest siostrą jego najlepszego przyjaciela Pauliego. Gina prosi Bobby'ego, aby pomógł Pauliemu gdyż on jest narkomanem. Bobby i Gina znajdują Pauliego leżącego na ziemi w melinie i wiozą go do Szpitala Miłosierdzia. Kiedy Paulie zostaje odtruty Bobby próbuje namówić go do tego by został w Szpitalu jeszcze jedną noc, ale Paulie się nie zgadza i nie mając się, gdzie podziać przemierza nocą ulice Nowego Jorku. Bobby o 4 rano znajduje Pauliego na schodach swojej kamienicy więc zabiera go do swojego mieszkania i próbuje przywrócić do normalności. Paulie szuka w toalecie jakiś leków, które zabiły by u niego głód narkotykowy. Rano oboje rozmawiają o przeszłości i o tym co się u nich dzieje. Bobby stara się mu pomóc, ale Paulie ucieka. Bobby i Kim przyjeżdżają na kolejne wezwanie na pustkowie, gdzie przy zamarzniętym na śmierć starszym mężczyźnie są już Carlos, Doc, Bosco i Faith. Wkrótce okazuje się, że ktoś obrabował mieszkanie matki Bobby'ego. Bobby podejrzewa o to Pauliego. Trafia więc z Kim do jego mieszkania i znajduje Pauliego nad działkami narkotyków. Bobby zabiera narkotyki i wyrzuca je do sedesu. Rozwścieczony Paulie karze Bobby'emu je wyjąć, ten jednak tego nie robi. Paulie w szale strzela do Bobby'ego i ciężko rani go w brzuch. Bobby upada na podłogę i zwijając się z bólu strasznie się męczy. Paulie straszy bronią także Kim, lecz po jej prośbach bierze narkotyki i ucieka z mieszkania. Kim za wszelką cenę próbuje pomóc na wpół żywemu Bobby'emu.
Gościnnie wystąpili:
KIRK ACEVEDO jako Paulie Fuentes
MIRIAM COLÓN jako Theresa Caffey
SAVANNAH HASKE jako Tatiana
ANSON MOUNT jako Doktor Montville
JUDY REYES jako Gina Fuentes
ANTHONY VERDI jako Młody Bobby Caffey
MATT VOS BURGH jako Młody Paulie Fuentes
STEVEN STRAIT jako Nastoletni Bobby Caffey
ANTHONY TAVAGLIONE jako Nastoletni Paulie Fuentes
AARON STANFORD jako Sergi
ANGEL DAVID jako Marco
ALICE NIEDERMAIER jako Pielęgniarka
AL SAUCHELLI, JR. jako Sierżant
JILLIAN RIOS jako Młoda Gina
JOSEPH FRANQUINHA jako Młody Matty Caffey
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Boscorelli dnia 06/01/23, 1:12 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Scully
Kapitan
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kozienice
|
Wysłany: 06/01/22, 8:13 pm Temat postu: |
|
|
Smutny odcinek ;( Strasznie lubiłam Bobby'ego. To była taka niesprawiedliwa śmierć tym bardziej, że chciał pomóc Pauliemu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elane
Oficer
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Male
|
Wysłany: 06/01/22, 8:44 pm Temat postu: |
|
|
doklanieee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Sierżant
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 06/08/08, 11:13 pm Temat postu: |
|
|
Cholernie smutny odcinek! Strasznie mi szkoda Bobby'ego! Wspaniały człowiek! Drugiego takiego ze świecą szukać. Można by długo pisać, jakim był fantastycznym gościem... No właśnie - za swoje dobre serce zapłacił życiem.
Ten odcinek, według mnie, dobrze pokazuje to, że gdy w grę wchodzą narkotyki, nie może być mowy o przyjaźni, sentymentach, dobrym sercu, wyrozumiałości, litości czy zaufaniu. Narkoman, taki jak Paulie, nie widzi niczego poza tym, by mieć kolejną działkę i zrobi wszystko, by ją zdobyć. Naobiecuje, nakłamie, odstawi szopkę o chęci zmiany i pójścia na detoks, po czym okradnie (tak jak to kiedyś zrobiła Sunny) i nie cofnie się przed użyciem przemocy, łącznie z morderstwem. Tacy ludzie jak on, nie dbają o przyjaźń, a raczej - nie chcą niczyjej przyjaźni, bo swojego "przyjaciela" już mają - prochy. Nic ich nie obchodzą uczucia innych ludzi. A jedyna pomoc, jakiej oczekują to coś, co pozwoli im znów "odlecieć". Owszem, są tacy, którzy chcą się zmienić i zacząć życie od nowa - bez narkotyków. Ale jeśli ktoś sam z własnej woli kilka razy odtrąca pomocną dłoń, jak Paulie, to lepiej zająć się tymi, którzy tej dłoni nie odtrącą. W przeciwnym razie, można skończyć jak Bobby. Kiedyś Pauliego i Bobby'ego łączyła przyjaźń, tak? I co z tego, skoro dla heroiny Paulie był gotów bez zastanowienia zabić swojego przyaciela? Nawet gdy go postrzelił, myślał tylko o dragach - trzymając na muszce konającego Bobby'ego wyciągnął narkotyki z klozetu. To, że jego przyjaciel leżał we krwi, umierający, nic go nie obchodziło. I bez wahania zabiłby także Kim. CRAP! :-/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/12/27, 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo smutny odcinek. Zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami (nawet z Kurtem). Bobby był niesamowitym człowiekiem, wspaniałym przyjacielem, a tak skończył i to dlatego, że chciał pomóc! Straszne! Smutno mi... Kompletnie bezsensowna i zupełnie niezawiniona śmierć...
A powiem coś jeszcze o Ginie i Bobbym. Skoro go tak kochała (mówiła o tym w nastepnym odcinku) czemu po takim czasie od niego odeszła?? Trochę nie fair... ;/ Ale Bobby zawsze trafiał na jakieś takie nieciekawe dziewczyny...
A co do Tatiany i Sully'ego to podobają mi się razem. Pasują do siebie. Choć Tatiana chyba trochę za szybko wyjechała z tym ślubem... Choć jeden jej tekst warty jest zapamiętania:
Tatiana: Life is not Hollywood movie, John.
A co do Sergeia to wymiatały rozmowy Sully'ego i Davisa:
{about Sergei}
Davis: He could be the boyfriend pretending to be the son.
Sully: You been watching CourtTV again?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolek
Oficer
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 07/01/18, 5:08 pm Temat postu: |
|
|
z tego odcinka pamiętam przede wszystkim Bobby'ego... ryczałam wtedy strasznie od samego początku uwielbiałam tego faceta... do końca oddany i cudowny przyjaciel, niesamowity facet i taki kochany... a ta Gina-nie bardzo rozumiałam jak mogła odejść od niego skoro tak bardzo go kochała? i jeszcze prosiła, żeby pomógł jej bratu... wiedziała że Bobby nie odmówi... ale powinna też wiedzieć jak bardzo to było niebezpieczne... jak dla mnie to śmierć Bobby'ego była chyba najsmutniejszym momentem z wszystkich sezonów TW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 07/01/19, 12:48 am Temat postu: |
|
|
jolek napisał: | Gina-nie bardzo rozumiałam jak mogła odejść od niego skoro tak bardzo go kochała? |
No dokładnie... Jakaś głupia była ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 08/03/28, 12:01 pm Temat postu: |
|
|
Kiedys zanim obejrzalam pierwszy raz ten odcinek zastanawialam sie w ktorym momencie zaczne ryczec. Czy na poczatku kiedy byly te urywki z Bobbim i Pauliem czy kiedy Bobbi zostal postrzelony. I kiedy wszyscy przyszli do mieszkania matki Bobbiego a Bobbi pozegnal sie z matka i poszedl szukac Pauliego, wtedy poraz ostatni sie zegnali i poraz ostatni Bobbi sciskal swoja matke i za chwile umrze i to wlasnie wtedy rozplakalam sie ogladajac po raz pierwszy ten odcinek. To strasznie smutna smierc. umrzec bo moj przyjaciel wyzej cenil dragi niz mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabi
Kadet
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Female
|
Wysłany: 08/07/20, 8:36 pm Temat postu: |
|
|
Po raz pierwszy w życiu całymi tygodniami wyłam za postacią filmową. wiem to głupie bo przecież ten człowiek żyje ale ja ciągle opłakuję Bobby'ego. Za każdym razem gdy go wspominam czuje ten straszny ucisk w gardle. Może właśnie to jest ten fenomen TH.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylvie
Kadet
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Female
|
Wysłany: 08/07/25, 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Brak słów. Ale przynajmniej w podświadomości pogodził się z ojcem, do którego miał żal. Choć tak właściwie bardziej winił siebie za to, co się wydarzyło. W pewnym sensie mu ulżyło, był gotowy by odejść. Niestety miejsce w karetce obok Kim zawsze będzie mi się kojarzyło z Bobby'm.
Mimo wszystko nie potrafiłam z siebie wydusić nawet cienia zrozumienia dla Pauliego. Zdaję sobie sprawę z tego, jakim nałogiem są narkotyki ale czy to jest dobre usprawiedliwienie na zabijanie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sylvie dnia 08/07/25, 9:03 pm, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|