Autor |
Wiadomość |
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 05/12/09, 3:16 pm Temat postu: Stosunek Kim do Bobby`ego |
|
|
No niestety nie widziałam, ale o ile mi wiadomo to Kim zakończyła ten związek, więc chyba go nie doceniała na tyle, by z nim być...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kurt
Sierżant
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 06/08/09, 8:29 pm Temat postu: |
|
|
Strasznie smutny odcinek. Z tych, które do tej pory widziałem, chyba tylko ten, w którym ginie Alex, a Porucznik Johnson odnosi poważne rany, był równie ciężki.
"To tylko serial", jak niektórzy mówią, ale mnie naprawdę poruszyła śmierć Bobby'ego. Polubiłem go od pierwszego odcinka. Każdy mógłby brać z niego przykład - był oddanym przyjacielem, świetnym kumplem, wzorowym synem i profesjonalnym sanitariuszem, wkładającym całe swe serce w to, co robił. Z pewnością byłby kochającym mężem i ojcem. Bobby zawsze stawiał cudze dobro ponad swoje własne szczęście, zdrowie i życie. Wszyscy zawsze mogli na niego liczyć - nawet ci, którzy go skrzywdzili lub zawiedli. Tak jak kiedyś Roberto Cannavale powiedział o postaci, w którą się wcielił: Bobby Caffey w pełni poświęcał się dla pacjentów, współpracowników i rodziny, lecz nigdy nie było w jego życiu kogoś takiego, kto w ten sam sposób poświęciłby się dla niego.
"Brygada Ratunkowa" już nigdy nie będzie taka sama bez Bobby'ego Caffey'a. Gdy odszedł, świat stał się jeszcze bardziej smutnym miejscem, bardziej przerażającym i okrutnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/08/09, 9:29 pm Temat postu: |
|
|
Dokładnie, Kurt, popieram w 100% (no nareszcie się zgadzamy )...
A tak poza tym to czy ktoś mógłby raz jeszcze dać ten skrót odcinka (ten co był przy opisie) na stronkę, bo ja nie mogę ściągnąć, a z chęcią zobaczę, bo nie widziałam epizodu, niestety... Z góry wielkie dzięki ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Sierżant
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 06/08/10, 6:57 am Temat postu: |
|
|
Akurat Bobby jest taką osobą, co do której wszyscy mają albo bardzo podobne, albo takie samo zdanie - jak najbardziej pozytywne. Nie ma takiej osoby, która nie poczułaby do tej postaci sympatii, bo Bobby'ego nie sposób było nie lubić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/10/05, 11:49 pm Temat postu: |
|
|
Dosłownie przed chwilą skończyłam oglądać ten odcinek... I co ja mogę powiedzieć? Żal... No i smutuno mi...
Co najbardziej mi się podobało? Obecność Bobby`ego w tym odcinku, to że nadal był, rozmawiał z ojcem i bardzo piękny i wzruszający koniec, kiedy to mały Bobby odchodzi z ojcem za rękę, z uśmiechem na ustach... Fajnie, że Bobby sprawia wrażenie szczęśliwego, szkoda tylko, że zostawił tyle osób...
Kim. Żal mi jej strasznie. Kiedy płakała na ramieniu swojej matce, mi samej cisnęły się łzy do oczu. I ten tekst:
Kim: Mum... Bobby... He`s gone... He`s gone...
No i sama końcówka strasznie wzruszająca, kiedy Kim zapalała świeczkę, albo jak pokazywali Alex, Jimmy`ego, Bosco, Davisa, Faith i Sully`ego...
No i Carlos i Doc. Widać, że bardzo to przeżyli. Kiedy Carlos czyścił karetkę z krwi Bobby`ego, była to druga okropnie wzruszająca i smutna dla mnie scena.
Piękny, wzruszający odcinek... Cudo!
Bobby... [*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolek
Oficer
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 07/01/18, 5:33 pm Temat postu: |
|
|
strasznie smutno... w dalszych odcinkach strasznie mi Bobby'ego brakowało... zresztą nikt już nie zapełnił tej luki, pustki... uwielbiam Bosco, ale to już całkiem inny facet, inna historia:) do dziś za każdym razem, gdy słyszę "Only time" łzy mi nachodzą do oczu i przypomina mi się Bobby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 07/01/19, 12:50 am Temat postu: |
|
|
No Bobby był niesamowity W sumie to nikt, nawet taki Bosco, nie jest w stanie go zastąpić :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
semir444
Sierżant
Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 07/11/02, 12:15 pm Temat postu: |
|
|
dokładnie....motyw z only time jest taki poruszający....
Kiedys już to oglądałem ale nie pamiętałem w ogóle ale wczoraj oglądałem znowu i znowu łzka w oku się zakręciła
Bardzo polubiłem Bobbiego w tym serialu.....
Dalsza brygada juz nie jest taka sama
Eh kurde nie lubie jak odchodzą aktorzy z serialu.
Zastanawia mnie jedno.....czy Bobby sam odeszedł czy oni mu podziękowali....i czemu tak sie stało...
Bo moim zdaniem Bobby świetnie odgrywał swoją rolę (szkoda tylko że tak krótko).
Wiem że Bobby żyje ale ja ciągle żyje światem z serialu więc podobnie jak Kim zapalę świecę
.............................................................[ * ].......................................................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 07/11/02, 3:03 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bardzo polubiłem Bobbiego w tym serialu..... |
ja tez go bardzo lubilam ale chyba tez wszyscy z tego forum
Narazie ogladam pierwszy sezon i niewyobrazam sobie brygady bez Bobbiego
Cytat: | Zastanawia mnie jedno.....czy Bobby sam odeszedł czy oni mu podziękowali....i czemu tak sie stało... |
tez sie nad tym zastanawialam, bo Amy (Alex) o ile wiem zostala wyrzucona ale czemu Bobby odszedl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 07/11/02, 3:32 pm Temat postu: |
|
|
Takze mnie zastanawia to dlaczego Bobby odszedl. Wydaje mi sie jednak ze chodzilo o inne aktorskie wyzwania. Bo jakby nie patrzec to wlasnie Bobby zagral w wielu filmach i nie jest kojarzony tylko z naszym serialem, tak jak np. Jason... Chociaz nie wiem, nigdzie tez nie mozna znalezc odpowiedzi na to pytanie...
Jedno wiem - strasznie mi go brakowalo w serialu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolek
Oficer
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 07/11/05, 11:36 pm Temat postu: |
|
|
bo to była niestety ogromna strata ja w kółko (z niewielkimi przerwami) oglądam I sezon z Bobby'm ale jak sobie przypomnę że póxniej już go nie będzie...
gdzieś kiedyś czytałam że to on zrezygnował ale już tak dokładnie nie pamiętam...
dlaczego Amy wyrzucili???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 07/11/06, 12:55 am Temat postu: |
|
|
Bo za bardzo szarzowala w pracy. Chciala wszystko robic sama, choc bylo to niebezapieczne. I byla za bardzo pewna siebie, bo widzowie ja uwielbiali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolek
Oficer
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 07/11/06, 3:58 pm Temat postu: |
|
|
dzięki, jakoś wcześniej nic o tym nie słyszałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 07/11/06, 11:27 pm Temat postu: |
|
|
Ja wyczytalam w Świecie Seriali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inez
Porucznik
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OchlaCity
|
Wysłany: 08/02/25, 2:08 pm Temat postu: |
|
|
Ogladajac ten odcinek od samego poczatku do konca plakalam
To okropne zgniac z reki przyjaciela.
Biedna Kim na poczatku starala sie jakos trzymac ale pozniej jak zobaczyla swoja mame i poddeszla do niej tak strasznie placzac to ja jednoczesnie plakalam razem z nia
Wszyscy bohaterowie to przezywali ale najbardziej chyba Carlos, bo jak lekarz podszedl do nich zeby powiedziec o smierci Bobiego to Carlos sie o cos z nim klocil a pozniej intensywnie sprzatal karetke.
Jednym slowem to byl bardzo smutny odcinek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inez dnia 08/02/25, 2:11 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|