12. "The Long Guns"

Cruz · Wysłany: 07/01/24, 5:45 pm Temat postu: 12. "The Long Guns"

Tytuł USA: The Long Guns
Tytuł PL: Długie pistolety

Premiera USA: 28/01/2002

Muzyka:
Ry Cooder - "Speedo" - scena w sklepie, kiedy to Bosco idzie szukać Rafe'a

Opis:

Bosco nadal marzy o karierze w ESU. Jego nauczycielem zostaje sierżant Glen Hobart - bardzo dobry glina, który odszedł jednak niedawno z ESU i wrócił na ulicę i który od razu zakumplował się z Bosco. Okazuje się jednak, że Hobart ma problemy z alkoholem i bije swoją byłą żonę. Bosco jedzie do jego mieszkania i przekonuje go, by sam oddał się w ręce policji, gdyż tak będzie lepiej. Glen jednak atakuje Bosco, zabiera mu broń i przykłada mu ją do głowy. Grozi, że go zabije. Tymczasem Faith, zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością swojego partnera oraz strzałami, które słyszy, wzywa wsparcie i snajperów, którzy zabijają Hobarta, by ratować Bosco. Bos jest w szoku, nie wierzy, że doszło do tego wszystkiego, po prostu nie może w to uwierzyć...
Z kolei Yokas chce spróbować swoich sił w teście na sierżanta. Informuje o swoich zamiarach Freda i Bosco.
Carlos natomiast domyśla się co łączy Alex z Davisem.

Gościnnie wystąpili:
Brad Beyer jako Sierżant Jason Christopher
John Michael Bolger jako Porucznik Johnson
Patti D'Arbanville jako Rose Boscorelli
Guillermo Díaz jako Rafael 'Rafe' Connors
Peter Dinklage jako Diler narkotyków
Anthony Giangrande jako Młody mężczyzna
Laurie Kennedy jako Sonia
Joe Lisi jako Porucznik Swersky, NYPD
Gerald McRaney jako Sierżant Glen Hobart
Larry Mitchell jako Bernard
Alyxx Morgen jako Pielęgniarka Morgen
Kristine Nielsen jako Margie Hobart
Tommy Nohilly jako B.J.
James Saito jako Sierżant Yee
Greg Simmons jako Pieszy
Chad Tucker jako Dzieciak

Bardzo, ale to bardzo mocny odcinek... Biedny Bosco... Naprawdę. Bardzo mu współczuję. Co on musiał przejść? W tym sezonie trochę się już tego nazbierało (WTC, sprawa z tą zgwałconą prostytutką, choroba Faith, sprawa z Mikey'em...), a teraz jeszcze to! Jego kolega, wzór do naśladowania, osoba, którą podziwiał okazała się zwykłym śmieciem, który chciał go zabić! Straszne....
Aczkolwiek podobały mi się niektóre teksty dotyczące tej sytuacji, np.:

{to Bosco}
Hobart: I ought to just shoot you before you screw-up the lives of everybody who loves you.

Jak Hobart mógł to powiedzieć??? No jak? To na pewno musiało Bosco wstrząsnąć... ;/

{about Hobart}
Yokas: Hey, forget about him.
Bosco: I don't want to forget about him, Faith. Don't you get it? I don't want to forget.

Faith chyba rzeczywiście tego nie rozumiała. I szczerze mówiąc - ja też. Bosco powinien zapomnieć. Tak byłoby lepiej.

Najbardziej jednak podobały mi się te słowa Bosco:

{about Hobart}
Bosco: Guy needs help, all right. Doesn't know how to ask. Not a lot of people get him, you know.
{Bosco walks away}
Yokas: You talking about Hobart or yourself?

Faith ma rację. Tak było. I wydaje mi się, że Bosco podświadomie o tym wiedział i dlatego tak bardzo chciał pomóc Hobart'owi. I jakoś nie przekonuje mnie jego tłumaczenie:

Yokas: You know what? That guy's a jerk!
Bosco: So are you. So am I. So what? All right? He's still my friend.

A z takich sytuacji, które nieco rozluźniają atmosferę to oczywiście to, iż Carlos dowiedział się w końcu, że Alex jest z Davisem. Było się z czego pośmiać, bo zachowanie Nieto jest rozwalające Laughing

A ten tekst Alex:Had I known this would upset you so much, I would have told you sooner powala na kolana.

A co Faith i jej testu na sierżanta, to ja, podobnie jak Bosco, nie widzę jej w roli sierżanta, bo tak samo jak Faith nie pasuje mi jako detektyw tak samo nie pasuje mi jako sierżant. Kobieta jest świetna jako gliniarz w radiowozie, partnerka Bosco i to jej wychodzi najlepiej. Po co ma się łapać czegoś innego? Dokładnie podsumują to co myślę na ten temat słowa Bosco:

Bosco: I can't see you as a sergeant.
Yokas: Yeah, well imagine me kicking Christopher's ass.

Po prostu nie widzę jej jako sierżanta i już.

Ale jeszcze raz powiem - odcinek bardzo mocny, Jason Wiles zagrał świetnie, a cała sytuacja z Bosco trzymała w niezwykłym napięciu!

jolek · Wysłany: 07/01/24, 9:23 pm Temat postu:

odcinek rzeczywiście mocny i zostający na dłużej w pamięci... Alex jest świetna Smile

ale najbardziej wyryła mi się w pamięci ta scena na dachu Sad

Hobart i Bosco... to było straszne! wydaje mi się że Bosco nie chce o nim nigdy zapomnieć, żeby nigdy nie stać się takim człowiekiem? Mimo wszystko byli w jakimś stopniu podobni. Sam Bosco zdawał sobie z tego sprawę, też nie miał kogo prosić o pomoc, z wyjątkiem Faith. Strasznie mi było żal Bosco, po tym wszystkim co przeszedł ostatnio jeszcze teraz taki cios... tak niewiele brakowało żeby gościu, którego podziwiał i chciał naśladować, poprostu go zabił... a Faith poprostu mi nie pasi na sierżanta, detektywa, ani nikogo innego! jej miejsce jest przy Bosco i już! Smile

Inez · Wysłany: 08/04/12, 6:29 pm Temat postu:

Zgadam sie ze odcinek trzymal w napieciu. A scena na dachu - wszyscy swietnie zagrali swoje role, ale zaslugi naleza sie glownie Jasonowi, zagral fantastycznie.
W tej serii naprawde sie dostalo Boscowi, ale ta sytuacja byla chyba ze wszystkich najbardziej taumatyczna (nie liczac 11.09 bo to bylo najgorsze), jego kolega, facet ktorego Bosco chcial nasladowac nagle przyklada mu pistolet do skroni, to naprawde musialo bardzo mocna wplynac na Bosca