|
|
Autor |
Wiadomość |
Boscorelli
Szef Departamentu
Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bielsko-Biała/Rzeszów Płeć: Male
|
Wysłany: 06/06/12, 5:48 pm Temat postu: 14. "Blessed & Bewildered" |
|
|
Tu będzie opis przygotowany przez Cruz. Możecie pisać swoje opinie. Wkrótce to uzupełnię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Boscorelli dnia 06/06/20, 3:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kurt
Sierżant
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 06/06/20, 8:48 am Temat postu: |
|
|
Na wstępie pytanie: jak to się stało, że dziś rano obejrzałem "Blessed and Bewildered", a nie "Sleeping Dogs Lie"? Czyżbym coś przegapił? Czy może wczoraj wieczorem wyemitowali "SDL", a dziś "BaB"? W każdym razie, skoro nie mogę napisać komentarza to epizodu 13, to piszę do 14.
Kapitan Steeper - zarozumiały tyran, zapewne z jakimiś kompleksami, który jak tylko dobrał się do stanowiska, to musi pokazać, jaki jest ważny i co może. Doc miał rację mówiąc, że obchodzą go tylko statystyki. To typ człowieka, który będzie czekał na najmniejsze potknięcie starych pracowników, np. Kim, by wstawić swoje marionetki.
Duet Monroe-Bosco jak zwykle skuteczny. Genialnie załatwili tego przygłupa Nardo, choć nie rozumiem wyrzutów sumienia Sashy. Nardo zasłużył na wszystko co może go spotkać z rąk jego pracodawców. Sam jest sobie winien, bo to on wybrał życie kryminalisty, więc teraz musi ponieść tego konsekwencje. I zadarł z Bosco. A z nim się nie zadziera! Bo jak Bosco jest wkurzony, to jest jeszcze lepszym policjantem. Tyle że po tym wszystkim Bosco będzie miał jeszcze kłopoty.
Doc przesadnie wesoły był w tym odcinku (taki rozkoszniaczek ), zwłaszcza w porównaniu z tym, jak się zachowywał w poprzednich epizodach. Widać, że coś się szykuje... Coś niedobrego... I ta akcja z Monroe... Chociaż fajnie byłoby wziąć udział w takim przyjęciu, jakie on zorganizował, i spotkać tam całą "Brygadę Ratunkową".
Nie mówiąc już o posiadaniu takiego albumu ze zdjęciami, jakie zrobił Christian. No właśnie - świetnie też zakończyła się sprawa z Carlosem i jego bratem. To prawda, Carlos nie mógł znaleźć lepszej rodziny od tej, jaką znalazł tutaj. Tu są ludzie, którzy go znają, którzy go akceptują i szanują za to, kim jest. Ludzie, na których zawsze mógł liczyć.
Welcom back, Faith! Gdy Bosco pod koniec odcinka wchodził do kawiarni, byłem święcie przekonany, że będzie tam albo Nardo, albo Rose. A to Yokas wróciła!
Szkoda tylko, że to ostatni odcinek przed wakacjami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scully
Kapitan
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kozienice
|
Wysłany: 06/06/20, 1:58 pm Temat postu: |
|
|
Właśnie ja nie wiem co z tymi odcinkami, co oni pokręcili...
No nic...
Doc&Monroe - pasują do siebie, nie miałabym za złe scenarzystą, gdyby coś między nimi było. Pocałunek na 'dzieńdobry' (+ spojrzenie Davisa) i końcowa akcja Jak już wspomniałam - dla mnie mogliby być parą. Och, oczywiście gdyby Doc nie zbzikował
Akcja z Rose i Monroe też świetna "Jakaś ty piękna"
No i jeszcze:
Rose: You have time for a sandwich?
Bosco: No.
Monroe: Why? We have a meal time coming up.
Bosco: Yeah, but we got that call, too.
Monroe: What call?
Bosco: The thing.
Rose: Stop Maurice, please, okay? I’m not stupid.
Monroe: Yeah, stop Maurice
Świetnie, że Faith wróciła I ta rozmowa, że w pełni wyrzuciła go ze swojego życia (co oczywiście mija się z prawdą)
Bosco: I thought you wanted me out of your life.
Yokas: All the way
Odcinek niezły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Sierżant
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 06/06/20, 2:12 pm Temat postu: |
|
|
Powiem tak - ogólnie nie lubię się bawić w dopasowywanie par na zasadzie Bosco-Yokas, Bosco-Cruz, Kim-Jimmy, Kim-Bobby, bo na dłuższą metę ile można o tym dyskutować? Tzn. wiem, że można, ale to po prostu nie dla mnie. Nawet jeśli się wypowiem na tego typu temat, to i tak rezygnuję z dalszej dyskusji, bo ja się będę przy swoim upierał, a druga strona przy swoim, a kompromisu nie będzie i tak. Ale wracając do tematu - mimo, że w takie dopasowywanie par bawić się nie lubię, to jednak muszę przyznać, że Doc i Sasha naprawdę by do siebie pasowali (choć szkoda by mi było Davisa). Może byłyby między nimi drobne różnice charakteru (Doc jest bardziej porywczy, bardziej idzie na żywioł), ale na pewno by się dogadali. Myślę, że coś poważnego by między nimi mogło być, gdyby Parker ostatecznie nie zwariował. A tak naprawdę, to przecież już dziś było widać, że coś z nim jest nie tak.
Gadka-swatka mamy Bosco też mnie rozbroiła. I ten tekst o tym, że Sasha może do restauracji przyjść ze swoim mężem kiedy tylko będzie chciała... Jaki subtelny i skuteczny wywiad! Typowa mamusia, która martwi się o stan cywilny swojego dziecka!
Podzielam zdanie, że odcinek był niezły. Tylko teraz trzeba będzie czekać do końca wakacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortez
Porucznik
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06/06/20, 6:38 pm Temat postu: |
|
|
no własnie masakra z tymi odcinkami juz sie czeszylam ze obejrze Sleeping Dogs lie a tu Dupa. ale odcinek też niezly. najbadziej zaiponował mi Bosco. widac ze czegos go nauczyła praca w wywiadzia, ale wydaje mi sie ze i jego zrzatły troche wyrzuty sumienia na koncu kiedy sie dowiedział ze 2 ludzi nie zyje.
Monroe jest troche za miękka ale przy Bosco sie wyrabia.
Doc tez niezły w tym odcinku ale wyczuwało sie ze cos nie tak z nim (szczegolnie wiedząc co bedzie w nastepnym odcinku).
Para Monroe&Doc niezla szczegolnie powitanie Monroe na imprezie wymiata ale ja jakos wole Davis&Monroe
akcja z mama Bosca swietna i ten dialog wymiata
uwazam ze powinni nam zrekompensowac brak odcinka "SDL" i puscic go za Tydzien
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06/06/21, 2:19 pm Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to Doc, na swój sposób, chciał się pożegnac ze wszystkimi, bo już w swojej głowie szykował niezłą akcję (wszyscy wiemy o jaką akcję chodzi). W sumie to fajnie zwołac wszystkich ostatni raz i się nieźle zabawic. W końcu pracował z tymi ludźmi kilka ładnych lat. Eh...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Sierżant
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 06/06/21, 2:43 pm Temat postu: |
|
|
Myślę, że to wszystko zaczęło się, gdy Doc był w dowództwie FDNY, gdy widział tę całą biurokrację i brak szacunku dla pracy sanitariuszy. Choć wydaje mi się, że już wcześniej coś w nim pękło - tego dnia, gdy zginęła Alex Taylor i porucznik Johnson został ciężko poparzony.
W każdym razie, moim zdaniem, w Doc'u zbierał się gniew na tę całą sytuację, na bezsilność - gniew, który nie mógł znaleźć żadnego ujścia. Doc nie mógł znieść tego, że nie dość, iż walka o życie człowieka ze śmiercią jest bardzo nierówna, to jeszcze ludzie, którzy powinni pomagać je ratować, tylko ją utrudniają (jak dowództwo FDNY czy kapitan "Statystyka" Steeper).
Zgadzam się z Martą, że tak naprawdę Doc wiedział, co zrobi następnego dnia i tym przyjęciem chciał się ze wszystkimi pożegnać. Chciał zostać zapamiętany jako stary dobry Doc, a nie facet, który przychodzi do pracy i strzela do szefa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortez
Porucznik
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06/06/21, 6:16 pm Temat postu: |
|
|
no cuz Kurt nic dodac nic ujac zgadzam sie w 100%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
Gość
|
Wysłany: 06/06/22, 10:31 am Temat postu: |
|
|
A więc tak, odcinek może być. Oczywiście zakichana telewizja wszystko musiała popsuć dla nie wtajemniczonych jest zupełnie niezrozumiałe np. co się stało z Jimmym, byl i nagle juz go nie ma.
Szkoda mi Doc'a, ześwirował w 100 procentach, wszystko sie w nim nawarstwiało od bardzo dawna zawsze był taki przykladny i poukładany, nie wybuchowy (czasami) właśnie tacy ludzie póżniej zaczynaja sie tak zachowywać, zwłaszcza że był sam i nie miał kompletnie z kim o tym wszystkim porozmawiać. Ale trzeba przyznać ,ze ten Doc, który szykował się do imprezki był niezły, szkoda że zawsze taki nie był, zlewajacy prawie wszystko.
Oczywiście Bosco i Monroe duet nie do pokonania jak kiedyś Bosco i Yokas, acha i super że Faith w końcu wróciła szkoda że na kolejne części trzeba poczekać do po wakacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scully
Kapitan
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kozienice
|
Wysłany: 06/06/22, 12:04 pm Temat postu: |
|
|
No właśnie, no! "Sleeping Dogs Lie" był o Jimmy'm, prawie w całości (nie przesadzajmy, ale dużo go było w odcinku) Chyba ich w tej telewizji powybijam! :\
A co do kolejnych odcinków po wakacjach - damy radę będziemy mieli tłumaczenie, dlaczego chcemy, żeby wakacje się skończyły. I będziemy trzymać się razem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Sierżant
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 06/06/22, 12:09 pm Temat postu: |
|
|
Fakt, telewizja nawaliła na całej linii. Może im to nie robi różnicy, który odcinek wyemitują, ale nam, fanow TW, na pewno. "Sleeping Dogs Lie" był ważny choćby właśnie ze względu na Jimmy'ego.W "Blessed and Bewildered" tylko jest wspomniane (i to bardzo ogólnie), co się z nim stało. Crap! - jakby to ujął Sully.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
Gość
|
Wysłany: 06/06/22, 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Dlatego bardzo się ciesze ,że mam już wszystkie odcinki i telewizja może mi tylko podskoczyć. ha ha ha
|
|
Powrót do góry |
|
|
keLmiQ
Kadet
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 06/06/24, 11:21 am Temat postu: |
|
|
czyli z tego co mówicie okazuje się że tvn ominał jeden odcinek? 13 tak? :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scully
Kapitan
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kozienice
|
Wysłany: 06/06/24, 1:11 pm Temat postu: |
|
|
Prawdopodobie... Chyba, że my coś ominęliśmy. Heh, oglądałam 5 sezon TW w całości (tak, ja pozostałe, pomijając kilka odcinków), więc mi to rybka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
keLmiQ
Kadet
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 06/06/24, 11:03 pm Temat postu: |
|
|
no ja własnie nie wiedziec czemu przegapiłam prawie cała 5 serię wiec sicagam oba odcinki, thx
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|