|
|
Autor |
Wiadomość |
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/11/17, 8:29 pm Temat postu: 1. More Monsters |
|
|
Tytuł USA: More Monsters
Tytuł PL: Więcej potworów
Premiera USA: 17/09/2004
Muzyka:
Nickleback - "Someday" (scena, kiedy Faith strzela do Donalda Mana na dachu budynku)
Opis:
W szpitalu ma miejsce strzelanina, którą zorganizował Donald Mann, by zabić Bosco, Yokas i Cruz, których obwinia za śmierć swego syna. W strzelaninie zostaje ciężko ranny Bosco, który osłonił Faith własnym ciałem i tym samym uratował jej życie, narażając własne. Bos oberwał i to mocno. Mimo usilnych starań Faith nie wiadomo czy jej partner przeżyje. Jest operowany. Każdy stara się pocieszyć Yokas, by uwierzyła, że z Bosco będzie dobrze, jednak kobieta nie może się pogodzić z postrzałem przyjaciela. Jakby tego było mało musi powiadomić leżącą w szpitalu matkę Bosco, Rose, o stanie jej syna. Jest jej ciężko, bardzo cierpi.
Tymczasem Davis, Sasha Sully, Jelly i Cruz starają się opanować sytuację w szpitalu i zaciekle walczą z przestępcami. Davis i Monroe omal nie giną, jednak ostatecznie nic im nie jest. Innym również. Cruz podejrzewa, że to Yoshi wydał ich wszystkich i doprowadził do niedoszłej egzekucji. Sierżant wydobywa z niego informacje. Już wie, że to Mann stoi za tym wszystkim i jedzie do niego, chcąc go aresztować. Sytuacja jednak komplikuje się, a Manna zabija Yokas, która chciała zemścić się za postrzelenie Bosco.
Kim jest w ciąży i mówi o tym Jimmy'emu. Boi się jego reakcji, jednak niepotrzebnie, bo Doherty jest zadowolony i para postanawia wziąć ponownie ślub. Jednak wydarzenia jakie zaszły w szpitalu doprowadzają Kim na skraj załamania nerwowego i zmuszają ją do przemyśleń nad swoim życiem. Zambrano z bólem, ale i pełną świadomością i przekonaniem, że dobrze robi, decyduje o odejściu z pogotowia, by realizować się jako żona i matka. Dzieli się swoją decyzją z Carlosem, który w pełni ją rozumie. Kim jest z tego zadowolona, jednak jasne jest, że było jej ciężko odejść.
Grace martwi się, że lekarz odbierze jej licencję i że nie będzie mogła dłużej pracować. Jednak jej obawy okazują się niesłuszne. Lekarz puszcza incydent w zapomnienie, jednak przypomina Foster, by następnym razem dzwoniła, kiedy będzie chciała robić coś, na co nie zezwalają jej kwalifikacje.
Gościnnie wystąpili:
Marc Aden jako Hollis
Sean C. Alvarez jako Zamachowiec
Matthew Arkin jako Lekarz
Kelly AuCoin jako Jeff Weaver
Joseph Badalucco Jr. jako Jelly Grimaldi
Patti D'Arbanville jako Rose Boscorelli
Ann Hamilton jako Pani Weaver
Cassidy Hinkle jako Jasmine Weaver
Sakina Jaffrey jako Dr. Hickman
Tim Kang jako Detektyw Kent Yoshihara
Kevin P. McCarthy jako Detektyw
Alyxx Morgen jako Pielęgniarka Morgen
Alice Niedermair jako Pielęgniarka
Anne O'Sullivan jako Pielęgniarka na sali operacyjnej
Kim Raver jako Kim Zambrano
Bill Sage jako Orland
Gene Simmons jako Donald Mann
Kristen Vermilyea jako Ginny
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cruz dnia 07/01/18, 12:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/12/05, 12:33 am Temat postu: |
|
|
Moje wrażenia po obejrzeniu dzisiejszego odcinka???
Super, naprawdę super
Ale od początku
Yokas-Bosco i ta cała sytuacja wokół tego postrzału. Akcja z uratowaniem Faith była świetna, ale w sumie na tym się kończy, bo o ile Faith pokazała tutaj jak wiele Bosco dla niej znaczy (ta jej cała histeria, łzy, panika), to jednak momentami przesadzała, bo zachowywała się tak, jakby lekarze nie mieli innych zajęć jak ratowanie jej partnera. Of course, to Bosco więc dla niego zrobiłabym to samo, ale w pewnych sytuacjah Faith przesadzała, np. w momencie, w którym rozryczała się przy Rose ;/ No bo np. taka Cruz (a co? ;p), chociaż też się martwiła (to było widać, zwłaszcza w jej spojrzeniu, kiedy zobaczyła postrzelonego Bosco) to jednak potrafiła zachować zdrowy rozsądek i się wszystkim zająć, a Yokas po prostu oszalała. Choć ja też pewnie bym szalała ;p No, ale tak generalnie to podobała mi się ta cała sytuacja Yokas-Bosco, bo zaznaczała ich wielką przyjaźń i przywiązanie do siebie, więc plus
Yoshi - głupi skuriwel i już. I to jego bezczelne tłumaczenie:
Yoshi: Sarge, they said that`I didn`t know they were gonna hurt anyone.
Cruz: What did you think they were gonna do, Yoshi!
Yoshi: They just wanted the names!
Cruz: Huh, what did you think they were gonna do?!
Yoshi: They just wanted the names! They could`ve gotten that much from the reports. The accident reports from when his son died. And then when I heard about the raid I tried to change it. I asked you not to go! Sarge, please. I can tell you were he lives. Donald Mann. I was there last night. I know where he is.
Ale generalnie teksty Cruz-Yoshi w tym odcinku wymiatały, tak samo jak wściekła Cruz (zwłaszcza jej super poważne: We need to talk, Yoshi ), np.:
Yoshi: Sergeant Cruz, you`re all right.
Cruz: That surprise you?
Wracając do Bosco to cała rozmowa Yokas z Rose bardzo mnie wzruszyła. Biedna kobieta, co ona musiała przeżywać - najpierw jej jeden syn zostaje zamordowany, a zaraz potem drugi ciężko ranny...
A to co powiedział lekarz w trakcie operacji Bosco:
Surgeon: Better have the Chaplain come up and stand by. And tell him to hurry.
Muszę przyznać, że płakać mi się zachciało...
A rozmowa Carlosa z Kim była boska!!! Wzruszająca, ale z typowym carlosowym humorem ("Co? Chcesz mi powiedzieć, że nie jestem zaproszony? To nie fair!" albo "Jest jakaś szansa, że nazwiesz dziecko po mnie?" ) Poza tym jego końcowe Don`t be a stranger było przesłooodkie Ja tam uważam, że Kim&Carlos to nawet fajna para by była i już
Co do Grace to bardzo dobrze zrobiła, że wykonała tracheotomię - to dzięki niej matka Bosco żyła, więc chwała jej za to
A Carlos i akcja z kubkiem Albo teksty Jelly`ego
I końcowa scena z Mannem i Cruz. Genialne teksty wtedy leciały, jak na Cruz przystało
Wszystko świetne, naprawdę. Odcinek trzyma w napięciu, dużo się dzieje i jest wzruszający TW w najlepszym wydaniu
btw. wkurzała mnie Monroe w tym odcinku... ;/ Poza tym czemu w sumie nikt poza Yokas (i Cruz, XD, i szefem) się Bosco nie przejął? Mam tu na myśli głównie Monroe, bo też jeździła z Bosco i dobrze się z nim dogadywała, ale także Davisa i Sullivana, w końcu znali go tak długo. A tu nic... A przynajmniej ich zmartwienie nie było aż tak widocznie zaznaczone (choć nadrobią to w przyszłym odcinku )...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scully
Kapitan
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kozienice
|
Wysłany: 06/12/05, 2:05 pm Temat postu: |
|
|
Kocham ten odcinek, właśnie za całą akcje wokół Bosco. Panika Faith jest tu doszczętnie uzasadniona, przecież to jej przyjaciel. W prawdzie oglądałam odcinek wielokrotnie, ale podziwiam cały scenariusz. Zawsze.
I coś czuję, że z miłą chęcią obejrze odcinek poraz kolejny ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortez
Porucznik
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06/12/05, 6:01 pm Temat postu: |
|
|
uwielbiam ten odcinek ale musze przyznac ze duzo stracil w moich oczach w polskim tlumaczeniu zreszta jak zawsze.
po pierwsze podobalo mi sie bardzo dzialanie Cruz&Yokas ramie w ramie zeby uratowac Bosco.
cala sytuacja w ogole mi sie podobala super rozwinieta.
teksty Jellyego wymiataja szczegolnie ten
Sally : niezly strzał
Jelly: celowalem w noge
albo
Sally:widziales Davisa?? a Monroe
Jelly: Kto to Monroe??
najbardziej z calego odcinka podobala mi sie rozmowa Cruz&Mann na dachu. nie wiem dlaczego ale Cruz tak super wygladala i mowila.
mnie tez Monroe wkurzyla znaczy bo to troche dziwne nie skoro jest policjantka to powinna umiec sie obronic nie?? juz kiedys o tym chyba pisalam ale on ja dusi a tak go drapie a gdzie prawy sierpowy albo kopniak w jaja?? no bez przesady troche to naciagane.
co do akcji z Carlosem to jak rzucil tym kubkiem to pierwsze co pomyslalam to "stary ja marze o takim kubku i nie tylko ja a ty tak poprostu go rozwalasz na lbie tego debila"
podobalo mi sie jeszcze jak Swersky wszedł do sali a tam taki sajgon i on taki szok
a i jeszcze tekst Grace do Carlosa
Carlos(do Holly) : widzisz tego wielkiego to ja mu tak dowalilem
Grace: przed czy po tym jak wyrzucil cie przez okno
a przy okazji znalazlam kolejna wpadke. i kolejna parke do wysfatania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/12/05, 7:44 pm Temat postu: |
|
|
Kinia napisał: | pierwsze co pomyslalam to "stary ja marze o takim kubku i nie tylko ja a ty tak poprostu go rozwalasz na lbie tego debila" |
Święta racja
Wiem Scu, że jej panika była w pełni uzasadniona, ale czasem mnie wkurzała ;p zwłaszcza kiedy informowała Rose o stanie Bosco, bo zachowywała się tak jakby Bos już nie żył... ;/
Kinia - jaką wpadkę i jaką parkę do wyswatania zauważyłaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADAMUS
Oficer
Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: 06/12/05, 10:11 pm Temat postu: |
|
|
witam
strzelanina w wykonaniu ludzi Manna na początku jest na piątkę z plusem, szczególnie jeden moment w którym Cruz strzela jednemu z bandziorów który jej szuka w plecy i mówi - I`m Cruz ....
scena na dachu? rewelka sam smak lepiej sobie tego nie mogłem wyobrazić szczególnie zachowanie Cruz no a potem Faith strzelająca do Manna
fajnie to nakręcili
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/12/05, 11:16 pm Temat postu: |
|
|
Zgadzam się of course, w ogóle Cruz w tym odcinku wymiatała
I też pozdrawiam (swoją drogą widzę, że wracasz czasem na forum, suuuper ) ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADAMUS
Oficer
Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: 06/12/06, 9:58 pm Temat postu: |
|
|
Cruz napisał: | Zgadzam się of course, w ogóle Cruz w tym odcinku wymiatała
I też pozdrawiam (swoją drogą widzę, że wracasz czasem na forum, suuuper ) ;* |
Cruz wspominam czasy kiedy bywałem tu non stop, kiedy padła propozycja (jak widać po czasie bardzo trafna) żeby to forum było razem ze świetną stronką Semira dziś kiedy pracuję dla lokalnej gazety, oraz jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej tego czasu mam coraz mniej jednak nigdy nie zapomniałem o tym serialu i o was tutaj zawsze się z wami super rozmawia
pozdrawiam wszystkich
Cruz :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/12/06, 11:15 pm Temat postu: |
|
|
ADAMUS napisał: | nigdy nie zapomniałem o tym serialu i o was tutaj zawsze się z wami super rozmawia |
To super Zresztą jak można zapomnieć o TW?
Powodzenia w pracy magisterskiej (swoją drogą - na jaki temat?) ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiula
Kadet
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalówka
|
Wysłany: 06/12/23, 1:26 am Temat postu: |
|
|
Cruz napisał: | Wiem Scu, że jej panika była w pełni uzasadniona, ale czasem mnie wkurzała ;p zwłaszcza kiedy informowała Rose o stanie Bosco, bo zachowywała się tak jakby Bos już nie żył... ;/
| Wiesz, ja osobiście bym tak samo zareagowała... i rozumiem jej zachowanie! tym bardziej ze ona widziała co sie stało z Bosco, był powaznie ranny( no samo za siebie mówią te 4 kulki!).. nikt oprócz Faith (no i Cruz) nie widzieli Bosco z bliska.. mi chciało sie płakać jak tylko ogladałam jak Faith mówiła Rose o Bosco a co dopiero jakby cos takiego na prawde miało miejsce...
pozdrawam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/12/23, 1:21 pm Temat postu: |
|
|
No tak mi też się chciało płakać i rozumiem panikę i łzy Faith, ale nie rozumiem jak mogła sobie założyć, że Bosco może umrzeć. Ja bym się tak kurczowo trzymała tego, że przeżyję, że nawet inaczej bym pomyśleć nie mogła (znaczy to teoria, ale tak myślę ), a nawet gdybym pomyślała to nie powiedziałabym tego głośno, tak jak zrobiła to Yokas w odcinku 2:
Yokas: I shot him because he killed my partner.
No przepraszam bardzo, ale Bosco ŻYŁ, więc jakim prawem mogła coś takiego powiedzieć!!!
Kurczę, znwou się wkurzam ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADAMUS
Oficer
Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: 06/12/29, 6:36 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
strzelanina w wykonaniu ludzi Manna na początku jest na piątkę z plusem, szczególnie jeden moment w którym Cruz strzela jednemu z bandziorów który jej szuka w plecy i mówi - I`m Cruz ....
fajnie to nakręcili
|
oto i link do wspomnianej strzelaniny w szpitalu
Third watch: hospital shootout
http://www.youtube.com/watch?v=zhPHTsUCLS0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cruz
Szef Biura
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia-Europa-Polska-woj. kujawsko-pomorskie-Bydgoszcz
|
Wysłany: 06/12/30, 12:36 am Temat postu: |
|
|
Super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortez
Porucznik
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06/12/30, 10:36 pm Temat postu: |
|
|
fajnie uwielbiam ten moment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evija87
Oficer
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Female
|
Wysłany: 08/12/10, 9:32 pm Temat postu: |
|
|
Sezon 6 ponownie się zaczął
Dziś More Monsters
Cruz była genialna (jak zawsze), no i Jelly:
Jelly: Someone killed Sergeant Wynn and Dombrowski from Narcotics.
Davis: With a bomb?
Jelly: Sure as hell wasn't natural causes.
No i Faith załatwiająca Manna i w tle Nickelback "Someday somehow I'm gonna make it alright but not right now..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|